Ma 41 lat i dwie córki. Starsza to już nastolatka, młodsza niedawno skończyła rok. Przy

pierwszym dziecku był klasycznym, zapracowanym, wieczorno-weekendowym ojcem.

Przy drugim postanowił, że chce inaczej! Udało się dzięki wsparciu bliskich i zrozumieniu

pracodawcy.

Na Instagramie i Facebooku działa jako Tata na macierzyńskim. Nie mówi tam nikomu jak

żyć i wychowywać dziecko. Porad radzi szukać u specjalistów, a nie w Internecie i na forach.

Jako tata na macierzyńskim z rozmysłem i szczyptą żenady obśmiewa własną ojcowską

codzienność, bo dzięki temu robi się bardziej znośna.